Przychodzi baba do urzędu i wypisuje kartę, a urzędnik mówi:
– Musi się pani jeszcze podpisać.
– Ale jak ja mam się podpisać?
– Na przykład tak, jak się pani podpisuje na liście.
Baba bierze kartę i pisze:
„Kochająca Babcia Ala”.
Mówi wnuk do dziadka.
– Kiedyś to mieliście źle. Nie było internetu, komórek, czatu ani gadu-gadu….
Jak Ty w ogóle babcię poznałeś?
– No jak nie było? Wszystko to było – odpowiada dziadek
– Ale jak to?
– No przecież babcia mieszkała w internacie, jak wracała ze szkoły to ja stałem na czatach,wychodziłem i z babcią na gadu-gadu, a jakby nie komórka to i Ciebie i Twojego ojca by nie było…
Dzieci wybierają zawody aktorek, piosenkarzy, strażaków, policjantów itp.
Tylko Jaś mówi, że chciałby zostać św. Mikołajem.
– Czy dlatego Jasiu, że roznosi prezenty? – pyta nauczycielka.
– Nie. Dlatego, że pracuje raz w roku.
„Każde małżeństwo przypomina trzy zakony: na początku franciszkanów, radosnych, zapatrzonych w przyrodę; z czasem – mocnych w słowach i argumentowaniu dominikanów; po latach już tylko kamedułów, przestrzegających reguły milczenia.”
„Można milczeć i milczeniem ranić kogoś.”
„Mówią, że najpiękniejszy uśmiech ma ten, który wiele wycierpiał.”
„Najpierw starzeje się ciało, potem umysł, na końcu serce.”
„Uśmiech jest najprawdziwszym, kiedy jednocześnie uśmiechają się oczy.”
„Wydaje nam się nieraz, że jesteśmy samotni wtedy, kiedy odchodzą od nas ludzie. Tak naprawdę samotni jesteśmy wtedy, kiedy sami od ludzi odchodzimy.”
Ks. Jan Twardowski